Dzieje miasta biorą start w trzecim wieku dawnej ery, kiedy wzdłuż brzegów rzeki Pad osiadły pierwsze szczepy Taurynów (Taurini). Lud ten wyłonił się poprzez fuzję elementu liguryjsko-celtyckiego z galijskim, migrującym zza Alp w poszukiwaniu nadających się do uprawy terenów nizinnych. W pierwszym stuleciu, podczas sukcesywnej rzymskiej ekspansji ku północy, powstał tutaj, przypuszczalnie koło roku 28 przed Chrystusem, rzymski obóz wojskowy, potem przekształcony w rzymskie miasto o nazwie Augusta Taurinorum. Po upadku imperium rzymskiego na Zachodzie piemonckie ziemie wokół TO końcowo przeszły w ręce Longobardów tworząc księstwo, Ducato di Torino 569–773, jedno z mnogich ducati longobardi zainstalowanych przez Długobrodych po konkwiście północnej Italii, przykładowo Ducato di Asti czy Ducato di Ivrea, ażeby dalszym tokiem trafić w gestię Karola Wielkiego (773). W 940 roku zorganizowana na nich została Marchia Turyńska, Marca di Torino, najważniejsza w tych stronach tego rodzaju jednostka polityczna ery karolińskiej (obok narodzonej 891 Marca d'Ivrea). Nieco ponad sto lat później, drogą układów matrymonialnych, dostała się ona pod wpływy dynastii sabaudzkiej, świeżo założonej 1003 przez Umberto I Biancamano (Humbert Weißhand) dla panowania terenom wydzielonym 1032 po upadku Regno delle Due Borgogne (di Arles) i tworzącym odtąd Hrabstwo Sabaudii (Contea di Savoia, Comté de Savoie). Końcem XIII wieku nastąpiła aneksja części terenów piemonckich przez to hrabstwo. W 1416 roku podniesione ono zostało do rangi księstwa (Ducato di Savoia, Duché de Savoie). Jeden z jego władców, Emanuele Filiberto di Savoia zwany Testa di Ferro, po kończącym 1559 wojny włoskie traktacie pokojowym w Cateau-Cambrésis, translokował 1563 stolicę Sabaudii do Turynu, dotąd znajdującą się od 1295 roku w Chambéry (Ciamberì, Sciamberì). Oznaczało to między innymi przejście do finalnej fazy trwającego od kilku wieków procesu unifikacji Piemontu z Sabaudią. W 1706 roku, podczas Guerra di Successione Spagnola 1701–1714, miasto jako stolica Sabaudii było przez 117 dni, od 14 maja do 7 września, oblegane przez wojska francusko-hiszpańskie (Assedio di Torino). Bitwa pod Turynem, najważniejsze zbrojne starcie tej wojny na ziemi włoskiej, przyniosła zwycięstwo połączonych sił Austrii i Sabaudii-Piemontu, komenderowanych przez Eugeniusza Sabaudzkiego i Wiktora Amadeusza II. Dzięki Trattato di Utrecht, serii porozumień pokojowych zamykających ten monstrualny konflikt z udziałem wszystkich europejskich potencji politycznych, zawieranych w marcu i kwietniu 1713 roku, Sabaudia jako jeden z triumfatorów zaanektowała fragmenty sąsiadującego od wschodu Ducato di Milano, ale nade wszystko otrzymała Sycylię (Regno di Sicilia) następnie 1718–1720 wymienioną z Habsburgami mocą Trattato di Londra 1718 i Trattato dell'Aia 1720 na bliższą geograficznie Sardynię (Regno di Sardegna). Tym oto sposobem diukowie sabaudzcy uzyskali królewską koronę, pierwotnie sycylijską, docelowo zaś sardyńską, stając się królami z tytułem Re di Sardegna, a ich państwo przejęło nazwę sięgającego końca XIII wieku Regno di Sardegna. Uczestnictwo faktycznie nowego Królestwa w dwóch podobnego podłoża wojnach niebawem de novo pustoszących kontynent, tj. w Guerra di Successione Polacca 1733–1738 oraz w Guerra di Successione Austriaca 1740–1748, potwierdziło pełną suwerenność Sabaudii nad Piemontem (1747). Wschodnią granicę Sabaudów stanowiła odtąd rzeka Ticino. Przesunął ja tam Carlo Emanuele III di Savoia (Trattato di Aquisgrana 1748). Przez całe wieki życie polityczne i kulturalne sabaudzkiego Piemontu grawitowało raczej ku Francji niźli Italii. Był bowiem Piemont, którego miano idące wstecz do 12. stulecia referowało pierwotnie jeno wąską strefę pomiędzy łukiem Alp a górnym Padem i dopiero potem objęło cały podgórsko-pagórkowaty pas włoskich zboczy alpejskich gdzieś od Aosty po Niceę, fragmentem organizmu rozprzestrzenionego po obu stronach zachodnich Alp (Cavallo delle Alpi) o granicach od Rodanu po Lac Léman (do rewolucji kalwińskiej Sabaudowie, odległej burgundzkiej proweniencji, władali też Genewą). Piemontem nie były natomiast tereny na wschód od Torino dziś zwykle postrzegane nie tylko za czysto włoskie ale i za wybitnie piemonckie jak żyzna nizina nad rzeką Sesia z miastami Vercelli i Novara oraz pagórkowate ziemie Marchesato e Ducato del Monferrato, 1536–1708 dependencja Ducato di Mantova (choć w skład domen sabaudzkich wchodziło Asti, w średniowieczu kwitnąca wolna komuna miejska). Dopiero wspomniana konkwista w 18. stuleciu kawałka zachodniej Lombardii z Novarą (Ducato di Milano) bardziej zbliżyła Sabaudów do spraw włoskich. Państwo transgraniczne i buforowe, jakich naonczas sporo w Europie, brama do Włoch, aczkolwiek bynajmniej jeszcze nie Włochy, stanowiła Sabaudia-Piemont też jedyne, krom wspaniałych królestw Południa, Neapolu i Sycylii, stato italiano wyrosłe z tradycji nie komunalnych i mieszczańskich lecz z feudalnych i rycerskich. I stąd też jego silne zmilitaryzowanie dające niejednokrotnie możliwość profitowania jako języczek u wagi podczas różnych europejskich konfliktów politycznych. Sam zasię Turyn awansował efektem powyższych procesów na jedną z ważniejszych stolic Europy. Siedemnaste i osiemnaste stulecie to dla piemonckiej metropolii okres błyskotliwego wielopłaszczyznowego rozwoju (tre ampliamenti urbani 1620, 1673, 1714). Wtedy to położono podwaliny pod urbanistycznie nowoczesny organizm, wkomponowany w antyczno-rzymski schemat, miasto planowe i modelowe, uporządkowane i racjonalne, z prostymi ulicami i szerokimi bulwarami. Nowa stolica wzbogaciła się o masę reprezentacyjnych budowli, tak świeckich jak sakralnych, rządowych i prywatnych, swym przepychem mających odzwierciedlać już osiągnięty prestiż jako też dalsze aspiracje polityczne Domu Sabaudzkiego. Przy inwestycjach onych angażowano ściągniętych na dwór sabaudzki wybitnych architektów i budowniczych, czołowych eksponentów baroku (barocco piemontese). Za najsłynniejszego z nich uważany jest Filippo Juvarra, il maestro del barocco torinese, z pochodzenia Sycylijczyk urodzony w Mesynie, pod koniec życia czynny także w Madrycie; jedno z jego wielkich turyńskich dzieł to przewspaniała królewska Basilica di Superga, wzniesiona 1717–1731 come ringraziamento alla Vergine Maria za zwycięstwo 1706 nad Francuzami; majestatycznie panując okolicy z zalesionego wzgórza swego imienia świątynia ta stanowi prawdziwy majstersztyk międzyepoki późnego baroku i klasycyzmu, będąc jednym z miejsc-symboli Turynu i Piemontu a do pewnego stopnia może nawet Włoch i Europy. W epoce Napoleona kontynentalna partia Królestwa znalazła się pod okupacją zrewolucjonizowanych Francuzów (1792–1815). Najpierw wcielono ją do departamentu Mont-Blanc, później zaś rozczłonkowano 1798 pomiędzy Département du Mont-Blanc i Département du Léman. Kongres Wiedeński 1814–1815 przywrócił Królestwu Sardynii w ramach restauracji Sabaudię, Piemont i Niceę, a poza tym dodał Ligurię. Kompletowane od średniowiecza Les États de Savoie ostatecznie więc wtedy objęły prawno-historyczne jednostki Ducato di Savoia, Principato di Piemonte, Ducato di Aosta, Contea di Nizza, Ducato di Monferrato, Regno di Sardegna, Ducato di Genova (które w międzyczasie połknęły mniejsze organizmy państwowe). Nadmienione terytoria, zażywające panowania Domu Sabaudzkiego, formowały sobą tak zwane stato composto, połową XIX wieku przeistoczone w stato unitario (Fusione Perfetta del 1847). Państwo owo, z naszego wschodnioeuropejskiego punktu widzenia może trochę jakby specyficzne w swym układzie terytorialnym, występuje w dziejopisarstwie, zwłaszcza dotyczącym 19. stulecia, pod potocznymi imionami Sabaudia-Sardynia, Piemont-Sardynia (Sardynia-Piemont) albo nawet Królestwo Piemontu (Piemontu i Sardynii). To ostatnie odzwierciedla peryferyjną w nim pozycję Sardynii, a to inter alia za przyczyną jej wyspiarskiego inaczej właśnie izolowanego położenia, podkreślając zarazem wiodącą rolę obszarów na stałym lądzie, przed 1847 identyfikowanych w ramach Stati Sardi jako Stati Sardi di Terraferma, zaś spośród tychże akcentując nadrzędność Piemontu wraz z jego stolicą Turynem (wyspa atoli come già detto in precedenza dała temu państwu formalną nazwę Regno di Sardegna). Unifikując swe posiadłości zbudowali Sabaudowie sprawnie zarządzane nowoczesne państwo, w 1859 roku rozpostarte na 73,8 tys. km² i zamieszkane przez ponad 7 milionów ludzi, państwo tradycyjnie silne także od strony militarnej, która Sabaudom bliska była zawsze, lokujące się w gronie współdecydentów co do losów Europy (Guerra di Crimea 1853–1856). Połowa XIX wieku stanowi prawdziwą Godzinę Piemontu. Królestwo Sardynii to bowiem jak już wspomniano przede wszystkim i nade wszystko inspirator i napęd włoskiego Risorgimento (Unificazione d'Italia). Toczyło ono wtedy ciężkie wojny przeciwko Rakusom, zaborcom ziem włoskich i odwiecznym wrogom Italii, siedzącym na wschodnim brzegu Ticino, a nadto kontrolującym spore połacie północnej i środkowej części kraju. Zmagania te, mające na celu wyparcie Austrii z Włoch, condicio sine qua non włoskiego zjednoczenia, określane są przez historiografię włoską jako prima guerra d'indipendenza italiana (od 23 marca 1848 do 22 sierpnia 1849) oraz seconda guerra d'indipendenza italiana (od 27 kwietnia 1859 do 12 lipca 1859). Druga z nich została po części sprowokowana przez Piemont. W okresie formowania skierowanego przeciwko Austrii sojuszu sardyńsko-francuskiego i przygotowań do wojny z nią Wiktor Emanuel wygłosił bowiem 10 stycznia 1859 roku przy otwarciu nowego parlamentu w Torino sensacyjną mowę, w której obiecał jak to określił niepozostanie dłużej obojętnym na krzyk cierpienia dobiegający go z wielu stron Włoch ("Il nostro Paese, piccolo per territorio, acquistò credito nei Consigli dell'Europa perché grande per le idee che rappresenta, per le simpatie che esso ispira. Questa condizione non è scevra di pericoli, giacché, nel mentre rispettiamo i trattati, non siamo insensibili al grido di dolore che da tante parti d'Italia si leva verso di noi"). Co słusznie odczytano jako wyzwanie pod adresem Wiednia. Podczas wojny 1859 roku, zwanej między innymi również wojną sardyńską albo wojną francusko-austriacką, Regno di Sardegna w aliansie z Secondo Impero Francese pokonało Austrię, głównie dzięki dwóm wielkim zwycięskim dla wspólnych armii francusko-piemonckich krwawym bitwom rozegranym na polach Lombardii (Battaglia di Magenta 4 VI 1859 oraz Battaglia di Solferino e San Martino 24 VI 1859). Seria poniesionych przez Środkowoeuropejczyków klęsk militarnych zmusiła Kaisertum Österreich do przekazania Francji zachodniej połowy swego Regno Lombardo-Veneto, czyli Lombardii, z wyjątkiem fortec Peschiera i Mantua, co następnie Francja scedowała na rzecz Królestwa Sardynii (Austria odmówiła cesji swego włoskiego terytorium na rzecz Wiktora Emanuela, w opinii Franciszka Józefa kieszonkowca i złodziejaszka). Połączenie 1859 Lombardii z Piemontem to naturalnie zasadniczy krok w całym procesie jednoczenia Italii; droga ku jego finalizacji w 1860 roku, onym nadzwyczajnym roku włoskiej historii, stanęła przed Domem Sabaudzkim pełnym otworem. Z kolei Royaume de Sardaigne, w myśli tajnych uzgodnień z Plombières w Wogezach z lipca 1858 roku pomiędzy cesarzem Napoleonem III Bonaparte a premierem Camillo Benso di Cavour (*Torino 10 Agosto 1810 †Torino 6 Giugno 1861) odnośnie wsparcia przez Paryż piemonckiej polityki zjednoczeniowej, odstąpiło wtedy Latyńskiej Siostrze zachodnie partie swego terytorium, mianowicie Sabaudię na północy (bez Aosty) plus Niceę na południu (Trattato di Torino 24 III 1860). La Casa Savoia zrzekła się zatem swej prastarej kolebki, ziemi wokół Chambéry, dzierżonej od wieków średnich, gniazda swej dynastii oraz państwowości sabaudzkiej, ta zaś, cioè historyczna Sabaudia, jak najbardziej również jedno z włoskich stati preunitari, nierozerwalnie sprzęgła się odtąd z Francją. Jakkolwiek posunięcie owe nie mogłoby pozornie wydawać się dziwne trzeba pamiętać o paru rzeczach; pierwsza to samo położenie geograficzne Sabaudii, ale także Nicei, usytuowanych na zachód od generującej barierę geograficzną linii Alp; dwa, ciążenie kulturowe tych obszarów, zwłaszcza Sabaudii, jednak bardziej ku Francji niż Italii; zaś trzecia to separatyzm sabaudzki, dla Piemontu nie mniej uciążliwy od separatyzmu liguryjskiego, a na dodatek zdradzający kłopotliwe oblicze ideowe, konserwatywne i ultramontańskie, tedy wrogie liberalnej orientacji i liberalnym reformom forsowanym naonczas w Turynie (także dla zyskania sobie sympatii politycznej Francji i przede wszystkim Anglii a tym samym ich pomocy w wypchnięciu Rakuszan za Alpy). Dla Paryża układ ten był bardzo nęcący. Przejęcie Sabaudii oznaczało bowiem powrót i realizację obsesyjnych od stuleci wytycznych polityki francuskiej, tj. zamknięcia państwa w sześciokątnych granicach naturalnych (Hexagone). Z kolei Nicea lepiej z Kontynentem wiązała relatywnie od niedawna posiadaną Korsykę. Samemu zaś Napoleonowi III jawiło się to jako wkroczenie na szlaki chwały i sukcesów swego wielkiego stryja. Francuską aneksję rzeczonych obszarów usankcjonowały plebiscyty 15–16 kwietnia 1860 (Nizza) i 22–23 kwietnia 1860 (Savoia). Opowiedzieć się w nich miało za Francją wedle urzędowych danych ponad 99% wotantów. Po przeprowadzeniu podobnych głosowań w państwach środkowowłoskich tudzież w neapolitańskich i sycylijskich prowincjach Regno delle Due Sicilie za przyłączeniem do Regno di Sardegna, w marcu oraz październiku i listopadzie 1860 roku, nawiasem mówiąc oficjalnie o wynikach identycznych z powyższymi, nic już nie stało na przeszkodzie w przemianowaniu i przekształceniu Regno di Sardegna w Regno d'Italia. Z korony sardyńskiej, mimo wszystko relatywnie skromnej, uczynił więc Dom Sabaudzki koronę włoską. Jest przy tym czymś zgoła symbolicznym dokonanie Zjednoczenia przez państwo w dziejach Półwyspu jako takiego ogrywające na przestrzeni stuleci rolę raczej marginalną, strukturalnie bardziej podobne do Neapolu aniżeli do organizmów politycznych Północy, a na dodatek jeszcze noszące nazwę ziemi o znaczeniu dla dziejów Włoch mniej niż podrzędnym. Pewne, odległe zresztą analogie, nasuwać się tu trochę mogą z antyczną grecką Macedonią. Narodziny nowego królestwa proklamowano w Turynie dnia 17 marca 1861 roku. Uznanie zjednoczonego państwa włoskiego najwcześniej wyraziły Francja i Anglia, zwlekała z tym natomiast Austria, Bawaria i Hiszpania (Rosja zaś zgodziła się w zamian za zamknięcie polskiej szkoły wojskowej w piemonckim Cuneo). Z progu uplasowało się ono pomiędzy największymi i najważniejszymi państwami Europy, w każdym razie jeśli wziąć po uwagę jego rozmiary, mianowicie 259,3 tys. km² z 22 milionami w 1861 roku (tedy trzy razy tyle co Regno di Sardegna). Pod wieloma istotnymi aspektami zjednoczona Italia była jednak zasadniczo bardziej rozszerzoną wersją Piemontu aniżeli nowym państwem. W sferze symboli kontynuacja owa widoczna jest tra gli altri w zachowaniu przez ostatniego króla Sardynii (1849–1861) i pierwszego króla Włoch (1861–1878) swego imienia oraz sardyńskiej numeracji (Vittorio Emanuele II). Na krótki czas pozostawiono też Turyn w charakterze siedziby najwyższych władz państwowych, pierwszej stolicy zjednoczonych Włoch (1861–1865). Patrząc od strony geograficznej była to stolica wyjątkowo wręcz ekstremalnie oddalona od krajowego punktu ciężkości; do której ad esempio podróż ówczesnymi kolejami z Południa zabierała dobre kilka dni. Jej przesunięcie po czterech latach do bardziej centralnie usytuowanej Florencji (1865–1871) to rzecz prosta jedynie etap na włoskiej drodze do Rzymu (od 1871). Tak Sabaudia jak Piemont, rozdzielone przez Risorgimento, stanowiły przez stulecia obszar przejściowy pomiędzy terenami bardziej francuskimi a bardziej włoskimi. Na zasadzie kontinuum językowego w obu tych krainach język francuski i język włoski, a właściwie niemożliwe do jednoznacznego zakwalifikowania ich rozmaite ludowe etnolekty, na równi egzystowały w obopólnym przemieszaniu, wzajemnie się przenikając, przeplatając i uzupełniając. Kierunek ostatecznego oblicza językowego a przez to narodowego, francuskiego dla Sabaudii a włoskiego w Piemoncie, zainaugurowały dopiero właśnie rozstrzygnięcia polityczne drugiej połowy XIX wieku. Same elity polityczne jednoczącego Włochy sabaudzkiego Piemontu posługiwały się wtedy rzecz jasna równie naturalnie językiem francuskim jak językiem włoskim (d. h. jego regionalną odmianą, jak wonczas na całym Półwyspie). W dialekcie piemonckim mówił prawie zawsze dla przykładu Wiktor Emanuel, po piemoncku król zwracał się także do swych ministrów; obecna we włoskich podręcznikach do historii i znana chyba każdemu Włochowi królewska refleksja wygłoszona po konkwiście 1870 resztki Stato Pontificio i wejściu wojsk królewskich do Wiecznego Miasta miała mieć postać A Roma ci siamo e ci resteremo, czyli "tu jesteśmy i tu (już) pozostaniemy", podczas gdy oryginalnie było to piemonckie finalment i suma ("wreszcie tu jesteśmy"). Risorgimento w żadnej mierze nie było ruchem ludowym, choćby dlatego, iż większość owego ludu, stanowiona przez chłopów, w ogóle nie wiedziała, i to jeszcze bardzo bardzo długo, co to są Włochy. Po 1870 rozpoczęło się więc mozolne tworzenie w istocie nowego narodu. "Fatta l'Italia, bisogna fare gli italiani" (Massimo d'Azeglio). Czego z pewnością nie ułatwiał powszechny niemal analfabetyzm. Tak oto 1871 odsetek analfabetów wahał się od Piemont 42,3 i Lombardia 45,2 a Liguria 56,3 poprzez Veneto 64,7 następnie Lacjum 67,7 i Toskania 68,1 plus Emilia-Romania 71,9 dalej Marchie 79,0 i Abruzja-Molizja 84,8 żeby na Południu i na Wyspach zbliżać się do 90, tj. Sycylia 85,3 i Sardynia 86,1 oraz Kalabria 87,0 i Basilicata 88,0. Zaś nauczyciel przedstawiający szkolnej klasie nowego ucznia przybyłego z Kalabrii przestrzega, że jeśli ktoś obrazi kolegę tylko dlatego, iż nie urodził się on w naszej prowincji, okaże się niegodnym podnieść wzrok, gdy przechodzić będzie przed trójkolorową włoską flagą (Edmondo De Amicis, Cuore). JS.

to download the full e-book click here or go to academia.edu archive.org infona.pl

TU JESTEM     CYTATY     KSIĄŻKI     CZYTELNIA     GALERIE     VARIA     LINKI     KONTAKT     HOME     projekt i wykonawstwo strony js